Jebać Wasze Matki - Lantra

Ogólnie z racji ważnego meczu jak rownierz specyficznego okresu w ktorym jest on rozgrywany sugeruję pisać kogo ma nie być a kto będzie.
Ja bede, Brano powiedział mi dzis że tez będzie.

też będę

I ja i ja

bede na 80 % powiem jutro czy na 100%

ja bede

będę

Pasztet będzie

1. Pasztet
2. Marcin
3. Metka
4. Piotrek
5. Brano
6. Raźny
7. Yoshi
8? Brzózka

Jakby mnie miało nie być, to bym powiedział, że mnie nie będzie.

skład niemal w komplecie, wiec nie pozostaje nam wygrać tego meczu bo przegrana zepchnie nas w strefe mroku i gówna.Jak wygramy to Lantra nie powinna nas na koniec wyprzedzić a tabela znowu będzie wygladać przyzwoicie.Wizualnie wydaja sie ciut słabsi od nas dlatego czekanas jak zawsze ciężki mecz:)

bede na 100 %

Wychodzi na to, że będą 2 zmiany więc skład optymalny.
Trzeba ich jutro puknąć nie ma wyjścia.

Załamany jestem po tym meczu.

Szkoda, że już nie nagrywamy meczów, bo chętnie bym zobaczył czy przy tej drugiej bramce mogłem pójść do piłki szybciej. Z mojej strony to wyglądało tak, że oni wychodzili 3 na 2(albo i 4), ja miałem swojego zawodnika, Marcin swojego i ten trzeci dobiegał do piłki. Jakbym też poszedł na piłkę i tamten by był pierwszy to by wyszli 2 na 1 albo i 3 na 1 i by było po sprawie, a tak zostało 3 na 2, a akcja trochę się zwolniła i była szansa na powrót. Nikt z niej niestety nie skorzystał. Że w pierwszej połowie się zamotałem to każdy widział, ale w tej sytuacji moim zdaniem błędu nie było.

W ogóle zastanawiające jest, że prowadzimy 1:0 i przeciwnicy wychodzą kilka razy z przewagą.

Z pozytywów zajebista bramka Brzózki i przewaga przez całe spotkanie z kilkoma fajnymi rozegraniami.

ja tez jestem zalamany i naprawde zaczyna mnie to wkurwiac, zlwaszcza ze w tym meczu bylismy lepsi i to naprawde sporo szczzegolnie w pierwszej polowie kiedy to o ile dobrze licze mieli jeden celny strzal i to w ostratniej minucie polowy. Czlowiek daje z siebie wszystko, nie odstawia nogi i chuj! Boli mnie to ze przegrywamy kolejny bardzo wazny mecz rozdajac prezenty na prawo i lewo, a jak sie nei ogarniemy to zlecimy z ligi. Grac na tym kartoflisku mi sie nei chce zwlaszcza ze tam wieksze prowdopodobienstwo jest na to ze cos sie komus stanie podczas zyklego biegniecia niz w przypadku kontaktu z przeciwnikiem.

Nie ma co płakać, mecz ogólnie dobry w naszym wykonaniu. 2 tragiczne w skutkach błędy i tyle. Ogólnie uwazam ze jeden z lepszych meczyków. Co do moich uwag to Pasza- więcej koncentracji i bez lekceważenia nawet największych leszczy.
Piotrek- Nie ma metki grasz defensywnego, jezeli z kims sie nie zamienisz to nie biegnij do przodu wiedzac ze nie zdazysz sie wrocic, bo defensywny pierwszy przerywa kontre. I nie pij wiecej w piątki bo Cię jeszcze trzyma do niedzieli( potykanie się owlasne nogi przy kontrze)
Brano- mniej kółek wiecej podań szybszych
Marcin- bądź kierownikiem bo widzisz najwiecej i niepozwalaj zapędzac sie wszystkim jednoczesnie do ataku, bo potem nas punktują z kontr.

Dziwi mnie ta druga połowa bo wygrywając odsłonilismy się i w szarzy sie na nich rzucaliśmy. ogólnie nieszczesliwie wszystko bo mielismy tyle strzalów tylko wszystko w bramkarza.
ps wciaz w strefie spadkowej nie jestesmy:) ale daleko do niej nie ma....