Diablos

Wysłany: Nie 14:13, 29 Mar 2009

Pierwsza połowa fajna, zwłaszcza pierwsze minuty. Diablosi mieli pierwszą sytuację w momencie kiedy powinno być już 3 albo 4 do zera.

W drugiej połowie zupełnie inna gra. Może zbyt nerwowo, nie wiem. Na pewno za mało wychodzenia na pozycję i ruchu bez piłki, a w obronie problemy z przekazywaniem krycia. I nie chodzi tu tylko o obrońców, ale o całą drużynę.

Motyw z trzema obrońcami ciekawy, na początku fajnie wychodziło podłączanie się do akcji. Tylko niestety mamy w zespole dwóch obrońców :]. Musimy ustalić czy gramy dwoma czy trzema i konsekwentnie stosować ten system, bo gra w defensywie wymaga zgrania. Ja z Marcinem się rozumiem bez zbędnego gadania, ale z Metką czy Piotrkiem to już różnie było. Grając bocznego obrońcę jest problem z tym, żeby zachować równowagę między atakiem, a obroną. Najlepiej to chyba wychodziło Metce. Ja może za bardzo z tyłu zostawałem, a Piotrek za bardzo pchał się do przodu i nie wracał. A jak obrońca nie wróci to od razu robi się problem kto gdzie ma iść.

Z przodu chyba Brano najlepiej się zaprezentował, ale też za długo holuje piłkę czasami i miał sporo niedokładnych zagrań. Raźny się obsrał na rzadko w dobrej sytuacji i przy bramce dla przeciwnika się nie popisał, a Frantic chyba dawno w piłkę nie grał i sporo strat miał. Yoshi strzelił fajną bramkę, a poza tym ani na plus ani na minus się chyba nie wyróżniał szczególnie.

Co do personaliów w obronie, to Piotrek dobrze wszedł w mecz, strzelił ważną bramkę. W obronie też miał parę fajnych interwencji, ale lepiej prezentował się jednak z przodu, bo w drugiej połowie kilka razy brakowało szybkiego powrotu. Metka dawał dobrze radę w obronie, tylko czasami gubił trochę krycie i dobrze wyprowadzał piłkę. Marcin właściwie cały czas grał ostatniego stopera i z tej roli się dobrze wywiązywał poza obcinką w pierwszej połowie. Ja uważam, że z tyłu grałem dobrze, ale z przodu brakowało mi zdecydowanie precyzji.

Pasztet nam uratował dupę w końcówce parę razy.

Wysłany: Nie 16:01, 29 Mar 2009

Ja powiem tylko że w pierwszej połowie Marcin super zagrał, prucz jednego obsrania. Ogólnie to się z Paszą zgadzam z przemysleniami. Tylko 2 opcje jeszcze- Pasza pierdolnij jak masz okazje,Piotrek grając obrońce nie moze sie zapędzać, i jeszcze jak nie ma yoshiego to trzeba pomyslec czy od polowy czy presing, jak presing to przynajmniej we 4 trzeba podejsc.
A ja przepraszam za niewykorzystaną sytuację w pierwszej połowie.
Ważny mecz do przodu i to jest najważniejsze.

Wysłany: Nie 17:33, 29 Mar 2009

Pierwsza połowa fajna (na 4), druga mocno średnia (na 2+/3-). Sorry za nienajlepszą dyspozycję w tym tygodniu. Postaram się poprawić za tydzień.
Co do nowego systemu gry. Może się okazać całkiem skuteczny przeciwko ofensywnie grającym drużynom. Typowe ustawienie na grę z kontry. Po pierwszej połowie wydawało się, że ta nowinka przejdzie bez problemu ale w drugiej połowie zdarzały się zgrzyty i uwidocznił się brak zgrania i ogrania w takim ustawieniu. A no i do tego środkowy pomocnik musi od razu podchodzić do zawodnika wychodzącego środkiem, bo zostawiamy im za dużo miejsca. Pasza jest z prawej, ja z lewej ale Marcinowi w środku trzeba wtedy pomóc.

Wysłany: Nie 20:50, 29 Mar 2009

druga połowa gorzej poszła bo oni inaczej zagrali, inaczej sie ustawili. A niech ktoś mnie oswieci co do nowej taktyki obronnej bo tak czytam i nie kumam:)

Wysłany: Nie 22:06, 29 Mar 2009

Przed meczem ustaliliśmy, że gramy trójką obrońców. Marcin na stoperze i ja z Pawłem jako boczni. Jeden środkowy pomocnik i dwóch napastników. Generalnie wolałbym z tego ułożyć chyba choinkę, czyli dwóch pomocników z czego jeden mocno ofensywny czyli np Yoshi i Raźny na szpicy.

Wysłany: Nie 22:21, 29 Mar 2009

to jak tak sie mamy bawic to lepiej zeby Piotrek grał zamiast metki na szkydle- obronie, więcej pozytku było by z szybkich butow , a Metka powinien grac na srodku pomocy-i używać swojego uderzenia z dystansu, a jak nie Piotrek to wtedy inaczej zamieszac, albo grac 2. Co do choinki to raczej ustawienie na mocnych przeciwnikow takich co by grac z kontry na tego wysuniętego

Wysłany: Pon 12:54, 30 Mar 2009

Na nastepnym meczu sa wszyscy czy kogos ma nie byc?

Wysłany: Pon 13:04, 30 Mar 2009

wszyscy oprócz fryca, czyli 2 zmiany.

Wysłany: Pon 14:49, 30 Mar 2009

Też bym wolał grać w środku. Zagraliśmy ze mną z tyłu bo jako jedyny (z pomocników) grywam w miarę często na tej pozycji i się wracam