meczu podsumowanie

Uważam że zesralismy sie dzis w defensywie, w ofensywie mielismy sytuacji że można by obdarować dwa poprzednie mecze.Ogólnie gorsi nie byliśmy zostaliśmy strasznie wypunktowani.
Moim skromnym zdaniem powinnismy przygarnać Mende kosztem Brzózki do końca sezonu, według mnie poza tym że jest brzydki to zagrał w ofensywie dobrze i stworzył kilka groźny sytuacji i nie zawiódł

Strasznie szkoda niewykorzystanych sytuacji bo dzisiaj równie dobrze wynik mógłby być odwrotny...
Pierwsza połowa moim zdaniem bardzo dobra, w drugiej zabrakło szczęścia głupia bramka i potem już się odkryliśmy i nas wypunktowali.
W kolejnych meczach mogę grać w środku dalej jak będzie taka potrzeba uważam że dzisiaj wygladalo to całkiem nieźle i wreszcie było sporo dobrych sytuacji do strzelania bramek.
Żeby się utrzymać musimy wygrać z Nową Jakością i Kokosem i jest to zdecydowanie w naszym zasięgu.
Co do Mendozy to się zgadzam z Raznym ja bym go brał na kolejne mecze bo dobry jest i grał z nami już wcześniej.

Hehe... No moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie niż Raźny napisał. Zesraliśmy się w ofensywie (o czym świadczy liczba strzelonych bramek: 0), a w defensywie było solidnie do pierwszej bramki. Potem się odkryliśmy i nas dobili. Było to tym łatwiejsze, że od drugiej bramki właściwie nikt się nie wracał. I to mimo tego, że nikt chyba nie odczuwał zmęczenia, bo ja sobie dwie trzecie drugiej połowy przesiedziałem przy linii czekając aż ktoś będzie miał ochotę się zmienić.

osobiście uwazam ze zagralem jeden z lepszych meczy w tej rundzie,a gdybym strzelil chodź jednego gola to powiedzial bym ze najlepszyl.Raczej nie zesralismy sie w ofensywie tylko ciągle obstaje że nie mielisy szczescia, czasem tak bywa. Wypracowalismy sobie ok 10 sytuacji do strzelenia bramki, a niewiem czy tyle było we wczesniejszych meczach.
Co do zesrania się to zesrał sie Marcin,Paszy akurat tu nie winie bo te gorszą połowe przesiedzial na ławie, dlatego szkoda ze nie mielismy dzis wiecej zmian bo pewnie mógłby sobie z kims pogadać.Ogólnie wiecej pierdolimy w obronie w tym sezonie niż w ataku, taka jest moja subiektywna ocena.Dziś wogóle dziwna sytuacja bo .I to robimy straszne farfocle, Poza tym kolejny raz robimy asysty przeciwnikowi dzięki naszym stałym fragmentom.Fryc teoretyczny napastnik wiekszość jednej połowy spędził na obronie na pozycji Paszy-Morał jest jasny, może nawet jest ich kilka
Bramek strzelamy tyle co w zeszłych sezonach, a nawet niewiem czy nie więcej,srednia ponad 2 bramy na mecz nie jest tragiczna grając w takim ustawieniu jak przez ostatnie mecze, Gdy połowa drużyny gra w obronie raczej powinnismy strzelac mało i tracić jeszcze mniej, więc cos jest nie tak...A dziś Menda jak dla mnie zrobił różńice bo wyjątkowo nie moge nazekac na brak podań ani stworzonych sytuacji, czego ogólnie mi naogól brakuje.
Ciekawostka: Do tej kolejki w typerze wszyscy stawiali na nas w meczu w TBD wiec jeszcze szacunek ludzi boiska był,więc trzeba go odzyskac zdobywając przynajmniej punkt za tydzien. nasze szczescie ze inni grają dla nas.
Ciekawostka2: Pasztet wygrał ponad 1000zl w bukmacherze więc funduje nam obóz przygotowawczy w jakimś senatorium w pipidówku, bo chyba tylko nam mozemy forme odzyskać.

A moim zdaniem zesraliśmy się dzisiaj i w obronie i w ataku. Sama ofensywna gra wyglądała moim zdaniem bardzo przyzwoicie, o czym świadczy ilość sytuacji jakie dzisiaj były. Oczywiście skuteczność dzisiaj żenująca, ale jeśli chodzi o styl było w porządku. Jak powtórzymy to za tydzień przy lepszej skuteczności jestem pewny o wynik.
W obronie w miarę nieźle w pierwszej połowie, w drugiej już słabiutko. Za dużo prostych błędów, za łatwo stracone bramki, za nerwowo...

A co do postu Raźnego jeszcze. Zgadzam się tylko z jednym. Jak gramy 3 z tyłu to powinniśmy tracić mniej bramek a tracimy tyle co zawsze. W ataku na razie jest gorzej niż sezon temu. I ogólnie wszyscy grają gorzej. Jak dla mnie wynika to z tego że za mało gramy w piłkę kiedyś się grało oprócz ligi jeszcze ze 2-3 razy w tygodniu teraz tak naprawde poza niedzielnym meczem nie robimy nic. Brakuje formy.

No to ja tez cos od siebie dodam.
Oczywiscie obsralem sie przy pierwszej bramce i zawalilem ten mecz. Za co wszystkich przepraszam. Kolejne bramki byly kwestria tego ze sie odkrylismy i nas kontrowali.
Na swoja obrone powiem tylko ze byl to typowy mecz do pierwszej bramki bo gdybysmy to my strzelili w pierwszej polowie przynajmniej jedna 100 to oni by sie jeszcze bardziej odkryli. W pierwszej polowie to oni prowadzili gre a my w wiekszosci sie bronilismy co wychodzilo nam conajmniej poprawnie. Kontry byly bardzo grozne i mielismy swoje sytuacje.
Uwage do Raznego mam taka ze jezeli uwaza ze to byl jego najlepszy mecz a pudlowal w nim niemilosiernie to swiadczy to o tym ze w tym sezonie bylo tylko gorzej (czyli ze beznadziejnie?). Nie mozesz mowic ze nie zesralismy sie w ofensywie skoro w meczu nie strzelamy zadnej bramki na conajmniej 8 setek! (sam miales ze 4).
Zgodze sie z tym ze nie gramy nic ciekawego bo nie gramy wogole poza liga. Nikt nie ma czasu, na meczach tez roznie sie pojawiaja.
Jesli chodzi o statystyki to moge powiedziec ze ubiegly sezon skonczylismy bilansem 30-27. Co daje 2,7 strzelonych i 2,45 straconych na mecz. W chwili obecnej to wyglada tak 1,85 i 2,57 (no poprostu rewelacja!). Poza tym przypomne jeszcze ze 3 najblizsze mecze gramy z czolowka wiec nie wiem czy te statystyki uda sie poprawic. Wiec nie mowcie mi ze ktos czegos nie pierdoli bo jako druzyna gramy duzo slabiej. I w zasadzie poza pasztetem chyba wszyscy powinni sie troche poczuwac i brac odpowiedzialnosc za obecne tragiczne wyniki.
Co do mendy to jak najbardziej jestem za tym zeby z nami dogral runde do konca. Zwlaszcza ze brzozki juz podbno ma nie byc.

Tych trzech obrońców jest tylko z nazwy. Bardziej defensywnie było jak graliśmy dwoma, bo wtedy ja z Marcinem zawsze byłem z tyłu, a teraz z tyłu jest tylko stoper, a skrzydłowi sobie biegają z przodu. Przed zmianą taktyki i tak zwykle graliśmy trzech z tyłu, bo jeden z pomocników zwykle grał na równi z obrońcami, chyba że przeciwnik grał bardzo defensywnie. Od początku założenie było chyba takie, że miała to być bardziej ofensywna taktyka.

A mówienie, że gra w ofensywie była dobra, ale zabrakło skuteczności, to tak jakbym ja powiedział, ze w obronie zagraliśmy dobrze, tylko kilka razy zabrakło koncentracji. Oczywiście zauważyłem, że było dużo sytuacji i bardzo mnie to cieszy, ale to ze strzelonych bramek się rozlicza napastnika, zwłaszcza jeśli jest dużo sytuacji.

Co do poprzedniego sezonu, uważam ze nie byl lepszy lub gorszy niz obecny, zwyczajnie poziom był gorszy, beniaminki obecnie są dużo lepsze, Kokos gra lepiej i Ursynów. Warto zauważyć ze sezon temu ostatni mecz( pewnie byśmy go wygrali) wygralismy walkowerem 5-0 co zapewne poprawilo statystyki obrony jak i ataku.i uwazam jeszcze ze w zeszlym sezonie byla troche gorsza atmosfera.
Powód? Jak wyżej boiska pozamykane, wszyscy mają mniej czasu, nawet nie chodzi o jakies nauki taktyczne, poprostu brak nam ogrania i czucia piłki, Aż strach sie bac co by było gdyby nie nasze gry na hali przed sezonem. pewnie byśmy wyglądali jak Fryc( kompletny brak ogrania).Jeszcze 2 sezony temu Marcin grał w AZSie, Pasza robił wytrzymałość a nie masę i normalnie pił, Pasztet grał w klubie, a inni jak ja 2-3 razy w tygodniu chociaż by 1 na 1 na Androlego.Cel na ten sezon utrzymac sie i czekac na lepsze czasy, cos w wakacje przytrenowac i liczyc ze bedzie lepiej.

http://www.youtube.com/watch?v=dht0u4v9Qv0
oto filmik z naszego meczu. Wnioski z niego: z naszej strony zabrakło w wykonczeniu spokoju- 2 razy z mojej strony i o dziwo z przodu 2 razy z Marcina strony, dobrą syt miał Menda i Yoshi. Mysle ze te raczej na pewno wpadły by w podworkowej grze.

Co do strat bramki- Pierwsza Marcina, druga jak dla mnie w większości Marcina, Yoshi mógł ją jeszcze uratować lepszym kryciem, trzecia powiedział bym że współasysta Piotrka.
Jeszcze można jakieś wnioski z tego urywka na pewno wysnuć

no to wszystko jasne - marcin zawalił bramki i do tego nie wykorzystał setek. Na taką bezskuteczność marcina nie pomogła nawet wspaniała forma raźnego w tym sezonie, który strzelił do tej pory bramki tylko w jednym meczu na siedem.

dobrze że Ty wepchnołes swoje 2 lub 3 z lini bramkowej, chodź to też ledwo co się udało, a i jakaś asyste do konca sezonu z odbitej dupą piłki będziesz miał. Ale progres jest bo sezon temu chyba zerowy bilans golowy był, asyst tez rekordowo nie było...
A co do sytuacji i bramek Marcina to oceniam na podstawie filmu który widać i nie trzeba być specjalistą żeby widzieć kto zawalił,A trzecia brameczka to tradycyjnie perfekcyjne wyprowadzenie piłki,nie pierwsze i nie ostatnie pewnie przez ex kapitana...

Zaczynacie pisać jak kurwa "gwiazdeczki" co jest co najmniej denerwujące, wszyscy gramy dużo gorzej niż w poprzednich sezonach i tyle. W końcu jesteśmy drużyną! Przecież jak komuś coś nie pasuje nie musi grać, kłócąc się dojdziemy najszybciej do 2 ligi.

Co do taktyki to ma ona sluzyc grze ofensywnej. Jakby ktos nie zauwazyl to na podstawie tego genialnego filmiku mozna stwierdzic ze czesto jest tak ze zostaje sam na obronie i musze schodzic ze srodka do skrzydla. Zarowno pierwsza jak i druga bramka sa tego efektem. Bo ja musze asekurowac innych a mnie asekurowac juz nie ma kto.

Zawalilem mecz i sie do tego przyznalem a na dodatek przeprosilem. Jezeli raz to za malo to zrobie to jeszcze raz. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA MOJA OBCINKE I ZA TO ZE ZAWALILEM MECZ. Korona mi z glowy nie spadnie, a jak chcesz to moge to zrobic nawet osobiscie. Nadal bede twierdzil ze druga bramka byla szczesliwa bo pilka po moim wslizgu odbila sie od goscia i zostala w polu. Na 100 takich samych sytuacji w 100 zrobilbym to samo a pilka moze by jakos inaczej poleciala (ba jestem przekonany ze nie wiecej niz moze 5 razy zostalaby w boisku).
Cala zabawa polega na tym ze ja potrafie przyznac sie do bledu i przeprosic a nie wypisuje glupot pokroju wszyscy zawalili ale nie ja, bo ja zagralem genialnie i wogole jestem swietny, a moja zajebistosc powoduje ze wogole powinniscie mi dziekowac ze z wami gram. Skonczcie gwiazdorzyc i zacznijcie przyjmowac uwagi innych!!! A co jeszcze wazniejsze zacznijcie wkoncu grac dobrze. Jestesmy druzyna i do chuja wszyscy ponosimy odpowiedzialnosc za wyniki.

A i jeszcze jedno. Jak dla mnie to mozecie strzelac dupa, chujem, jajami, brzuchem czy czym tam sobie chcecie. Wazne jest zeby cos wpadalo bo bez bramek nie ma szans na wyranie meczu. Niestety majac tak frajersko grajaca obrone ktora zawala kazdy mecz nie mozna liczyc ze bedzie 0 z tylu. Szczegolnie jak przeciwnik wykonuju roznego i ma przewage w naszym polu karnym albo w sytuacjach gdzie wychodzi z kontrami grajac w przewadze (generalizuje do ogolu sezonu a nie do tego meczu bo zaraz zostane posadzony o bzdury)